***
Zegar właśnie wybijał godzinę pierwszą. Jego monotonne tykanie wypełniało to duże, zaniedbane pomieszczenie, nie pozwalając zebrać myśli. "Gdzie ja , do cholery, jestem? " - zastanawiał się siedzący pod ścianą chłopak. Po chwili zmagania ze sznurem krępującym jego nadgarstki oswobodził ręce i szybko zsunął z twarzy brudny worek, który ktoś brutalnie naciągnął mu na głowę. Zwinnym ruchem podniósł się z podłogi i ruszył na zwiedzanie swojego więzienia. Oczy chłopaka powoli przyzwyczajały się do panującego wokół mroku. Po kilku minutach dostrzegł duże, metalowe drzwi, zbliżył się do nich i energicznie szarpnął zardzewiałą klamkę. Nie ustąpiła.
- Mogłem się tego spodziewać - mruknął sam do siebie. Naraz do jego uszu dobiegł znajomy dźwięk. Ktoś nie mógł trafić kluczem w otwór w drzwiach. Po kilku ciągnących w nieskończoność chwilach, osoba po drugiej stronie żelaznych wrót uporała się z zamkiem i pchnęła drzwi, które uchyliły się ze złowieszczym skrzypnięciem. Przez głowę chłopaka pogalopowały setki myśli... Drzwi otwierały się coraz szerzej, a po ścianie zaczął wspinać się tajemniczy cień. Chłopak instynktownie odsunął w najbardziej odległy kąt pokoju. Wstrzymał oddech, zacisnął powieki i...
- Jake!
Po środku pomieszczenia stała drobna dziewczyna ubrana w czarny kombinezon. Na stopach miała ciemne tenisówki, a w jej oczach było widać niejakie rozbawienie. Bordowe włosy, okalające bladą twarz, silnie kontrastowały z maskującym ubraniem. Zdecydowanym krokiem podeszła do chłopaka i
pomogła mu wstać.
- Co tak długo, Jill? Siedzenie w takim miejscu nie należy do najprzyjemniejszych! - powiedział wyraźnie zirytowany i obdarzył dziewczynę zimnym spojrzeniem.
W ciszy wyszli z mrocznego więzienia.
pomogła mu wstać.
- Co tak długo, Jill? Siedzenie w takim miejscu nie należy do najprzyjemniejszych! - powiedział wyraźnie zirytowany i obdarzył dziewczynę zimnym spojrzeniem.
W ciszy wyszli z mrocznego więzienia.
AWW <3 <3 Chociaż czytałam to już wcześniej kilka razy, nadal nie mogę powstrzymać się przed piskiem zachwytu :D I tym samym nie mogę doczekać się końca rozdziału szóstego, o ile dobrze pamiętam *__* BUHAHAHA XD
OdpowiedzUsuńJedyne, do czego mogę się przyczepić, to dziwnie oddzielone przecinki ;P ale rozumiem: byłaś BARDZO podekscytowana <3 (masz szczęście, że KUŹWA z dużych liter :D :D) Wstawiaj szybko pierwsze drzwi! Nie zapomnij o zawiasach ;** Aha! I już ci wspomniałam na FB, że jakoś źle wstawiłaś muzę :(( ale to nic: słucham tej samej z yt ;3 na przyszłość, to na bloggera też się wstawia z yt, to jest tam w opcjach jak masz nowy post ;)
Pozdrawiam!
Twoja Alex.x.x.
Przepraszam za przecinki :( twój też jest genialny, alexiku ty mój :D spokojnie, spokojnie, jakoś się powoli nauczę :3
Usuń